-Mroko i co teraz konie to koniec…-mówiłam do swojego psa
(doga niemieckiego)
-Nie tak nie będzie !Pojadę do Cristiano i mu wygarnę!
Wzięłam prysznic przebrałam się .Wezmę Mroka pomyślałam .Wyszłam Usadowiłam psa
z tyłu usiadłam za kierownicą i odpaliłam .Po drodze gdy stałam na światłach zauważyłam wielki nagłówek . „NASTIA DAKOTA DA
SENTIEGO NOWA PARTNERKA CRISTIANO RONALDO CZY PANIENKA NA JEDNĄ NOC…?”Teraz to
go zabiję! Jesteśmy Chodź Mroko
powiedziałam do psa .Zapięłam go na smycz podeszłam do furtki która się
automatycznie otworzyła. Zapukałam i zadzwoniłam otworzyła mi jakaś czarna
laska.
-W czym mogę pomóc.-powiedziała
- Jest Cristiano ?
-Nie ma .-Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
-Kto to?.-krzyknął z góry Cris
- Oj chyba raczej jest.-Popatrzyłam na nią groźnie
-Ale nie dla ciebie!-krzknęła
-Jak widzisz mam tu dużego pieska i może zrobić ci kuku
–żaśmiałam się
-Co tu się dzieje co to za krzyki ?-zapytał Cristiano w
samych spodenkach?
-Jakaś laska do ciebie .-powiedziała czarna
-O Nastia…
-Tak to ja możemy porozmawiać?-zapytałam pewnie
-No wiesz…-ciągną Ronaldo
-Nic mnie to nie obchodzi wchodzę i tyle !-powiedziłam
pewnie i weszłam
-Ale może zostaw tę bestię na dworze?-zapytał Cristiano
-Nie ma takiej potrzeby on może mi się przydać.-powiedziałam
po czym usiadła soie na kanapie.
-Cristiano weź ją wygoń.-powiedziała czarna wisząc na cszyji
Cristiano
-Ty jak ci tam idź z
tąd!.-warkną do niej cristiano
-Ale kochnie!-Kntynuowała czarna
-Wypie*****!
Wyszła i trzasnęła drzwiami .
-Słuchaj nie wyżyty pajacu chciała ci zrobić super urodziny
ale ty zaciągnąłeś mnie do łózka przez ciebie straciłam narzeczonego w gazetach
piszą o mnie jak o dziw**!
-Sama chciałaś.-odpowiedział spokojnie
-Ty zboczeńcu ! Byłam pijana wiesz twój kolega Ricardo mówił
mi żę jesteś inny nie taki jak cię piszą w gazetach ale nie miał racji ja ją
miałam wiedziałam od początku że jesteś nie wyżytym zobczony pajacem!
-Spokojnie…-mówł
-…-łzy zaczeły mi napływać do oczu
-Ej ej trzymaj tą bestię krócej!.-krzyknął Cristiano do
którego wyrywał się wściekły Mroko.
-On wyczuwa kto mnie skrzywdził . On cię nie lubi! I wiesz
co jeszcze ja myślę że w twoim życiu musiało wydażyć się coś barzo złego ktoś
musiał cię skrzywdzić lub przeżyłeś jakąś trałme i przez to traktujesz resztę
ludzi jak przedmioty i zabawki!
-Nastia ja …przepraszm .-powiedział lekko smutny
-Przepraszam ? haha nigdy ci nie wybaczę rozumiesz nigdy
jesteś nikim !.-powiedziłam i trzasnęłam drzwiami
super odcinek :)
OdpowiedzUsuńhe jaki tekst Ronaldo wypier****j bk :)
u mnie nowość wpadaj czytaj i komentuj :)
http://portugalski-gwiazdor-i-ja.blogspot.com/